W XX wieku szlachetni ludzie padali ofiarami komunistycznej i faszystowskiej dyktatury. W XXI wieku padają ofiarami źle rozumianej demokracji i tolerancji
Ładna i bogata koleżanka chodzi z najładniejszym kolegą z klasy. Spróbowałam z nim pogagać i zapytał mnie o chodzenie. Zgodziłam się, a ona na to, że on wcale nie chciał. No to skłamałam, że powiedział, iż jest brzydka. Obraziła się.. Nastolatka
Gdy Romka porwał krokodyl, dzieciom nie wolno było odtąd nawet zbliżać się do rzeki.
Jestem wstrząśnięta tym, co piszecie! Nie jestem w stanie pojąć, jak katolickie pismo może pisać takie rzeczy? Wydawało mi się, że „Mały Gość” jest jednym z najnormalniejszych pism, ale niestety się zawiodłam.
Znikał z domu coraz częściej i na coraz dłużej. Nikogo nie martwiło, gdzie jest, czy jest głodny, czy jest chory, czy w ogóle żyje.
Woda zawsze była jej żywiołem. Jako dziesięciolatka wygrała z bratem zawody żeglarskie. Ale potem z żaglówką wygrała deska windsurfingowa.
Nie lubiła cwaniactwa, gnębiła leni. Uczeń, który oszukiwał lub kłamał, miał przegrane. Natomiast bidę z nędzą, który się uczył, ale mu nie wychodziło, najczęściej przepuszczała.
– Dzieci nie potrafią utrzymać języka za zębami i rozpowiadają, że na misji jest dojna i, dzięki Bogu, nie za mądra krowa. Wydoili ją do sucha – mówi o sobie ks. Adam kardynał Kozłowiecki.
Gdy muzyka zaczynała wypełniać salon Drzewieckich, maleńki Staś, poruszony dźwiękami, dreptał w ich stronę i... siadał pod fortepianem. Początkowo słuchał. Potem próbował improwizować.