„Po nitce do kłębka” – mówią ludzie. Co tam kłębek, ważniejsze, żeby po nitce trafić do wyjścia. Zwłaszcza z labiryntu.
Każdego roku w majowe wieczory pod przydrożne kapliczki wędrują ludzie i pośród lasów i łąk śpiewają nabożeństwo ku czci Matki Bożej.
Wciąż nieuregulowana, nieujęta w betonowe koryto, z dziesiątkami rozlewisk – dzika.
Nazwa JORDAN znaczy „zstępujący”. Rzeka bierze swój początek u podnóża góry Hermon, później przepływa przez jezioro Genezaret i głębokim korytem spływa do Morza Martwego.
Nie marzą o komputerze. Dla większości nawet rower jest luksusem. Za to bardzo chętnie się uczą.
Głupio jest zginąć z powodu swojej głupoty, ale na pociechę można za to dostać nagrodę.
Salvador Dali (1904-1989), "Chrystus św. Jana od Krzyża", 1951. Glasgow Art Gallery and Museum.