To nie jest tak, że musisz coś mieć, żeby być uczniem Jezusa. Przeciwnie: musisz się wszystkiego pozbyć.
Moja rodzina nie należy do szczególnie wierzących. Mama zawsze znajdzie powód, by nie iść na mszę w niedzielę. Siostra chodzi z musu, ojciec wcale. Wszyscy kpią z pobożnych sąsiadów i ze mnie, bo się staram żyć wiarą. Nastolatka