Znowu się udało. Naukowcy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu odkryli daleki układ planetarny. Nie do końca wiadomo ile planet wchodzi w jego skład. Badacze mają pewność co do dwóch.
Może głupio się przyznać, ale już w tytule zrobiłem błąd. Nie każde wyładowanie „leci” z nieba na ziemię. Większość błyska między chmurami (w poziomie), a sporo też jest takich, które uderzają w jonosferę, czyli lecą ku górze.
Powstaje tam, gdzie nikt by się go nie spodziewał. Gdy umiera, pozostawia zniszczenia, rozpacz i tragedię tysięcy, a czasami setek tysięcy ludzi.
Pod koniec lutego w kosmos poleciał po raz ostatni wahadłowiec Discovery. Za kilka tygodni wystrzelony zostanie prom Endeavour, a w czerwcu Atlantis. Wtedy zakończy się 30-letnia era wahadłowców. Nareszcie.
Jesienią zielony las zamienia się na żółty, złoty, czerwony, pomarańczowy, a nawet fioletowy. Jak to się dzieje, że liście zmieniają kolory?
Mgłę tworzą miliardy maleńkich kropelek. Niby wszystko jasne, ale skąd one się wzięły w powietrzu?
Jesienią liście drzew, krzewów najpierw zmieniają kolory, później zasychają i niektóre spadają na ziemię. Dlaczego tak się dzieje?
Stąpasz twardo po ziemi? Tak Ci się wydaje. Kontynenty wcale nie są nieruchome. Każdy jest niczym drewniana tratwa na falującej wodzie.
Trójwymiar w kinie, na ekranie telewizora czy komputera to jedno wielkie oszustwo.
W Gdańsku naukowcy wybudowali Galerę. Nie statek napędzany siłą ludzkich mięśni, ale jeden z najpotężniejszych w Europie komputerów.