Matko Boska Siedmiu Boleści z Szasztiny, módl się za mieszkańców Słowacji.
Obsesyjnie chcę być lubiany. Oczywiście, jest całkiem na odwrót. Każdy ma mnie za nic, nie jestem tym, o którym każdy mówi. Koledzy są strasznie tępi, ale znani i lubiani. Brak mi najważniejszej cechy- śmiałości. Nastolatek
Droga Odrzucona! Nie załamuj się. Piszesz, że się z Ciebie śmieją. Ze mnie też się śmiali. Jednak kilka osób powiedziało mi, jak bardzo im zaimponowałem tym, że się nie wstydzę wprost mówić o swoich poglądach. Podejrzewam, że i Ty także niejednemu imponujesz, a zaufaj mi: sztuką jest zaimponować czymś pozytywnym, banalne jest zaimponować czymś głupim. Student
Jest ogrom rzeczy, w który różnię się od rówieśników. Od lat u nikogo nie byłem. Najbliższy kolega zaprasza mnie, ale ja odmawiam. Musiałbym go bowiem zaprosić do naszego domu-małego, brzydkiego, brudnego.
Dlaczego Bóg czyni jednych brzydkimi, drugich pięknymi? To niesprawiedliwe! Sama należę do tych mniej atrakcyjnych. W tym roku przyszłam do liceum. Poraziło mnie to, jak współczesne nastolatki postrzegają człowieka. Brzydki nie ma życia w mojej szkole. Zero znajomych, wyzwiska. Większość odseparowuje się od niego. Z góry zakładają, że jest gorszy. Dlaczego Bóg utrudnił ludziom życie, wpychając brzydkich w szufladki ładnych? Jestem załamana. Straciłam wiarę w prawdziwych ludzi i nie mogę ukryć, że mam pretensje do Boga! Danka
Wciąż rywalizuję z dawną przyjaciółką. Nie jestem sama, mam nowe koleżanki, ale boli mnie, gdy ona spędza przerwy z innymi. Od tego zaczęły się nasze kłótnie. Jestem już wykończona tą sytuacją, obrażaniem... 12-latka
w gimnazjum wiele zawaliłam. Dostałam się jednak do dobrego liceum. Niestety, nie radzę sobie, mam braki. Masę czasu zabierają dojazdy. A potem komputer i rozmowy z ludźmi. To tylko wirtualni znajomi, ale jestem od nich uzależniona, odsunęłam się od rówieśników. Chyba wrócę do uników, bo nauka i tak leży.... Licealistka
Podobno bezustanny karnawał panuje w więzieniu. Bo tam jest bardzo dużo kar – czyli właśnie kar nawał.
Od dawna lubię kolegę, ale on zainteresował się inną. Gdy ona wyjechała, zauważył mnie. Niestety, ona przyjeżdża dosyć często, widzę, jak on na nią patrzy, a ona się z nim wita. Zżera mnie zazdrość i walczę z tym, ale to niełatwe. Zazdrosna