Jak się mówi o kimś „romantyczny”, to się myśli, że taki ktoś jest raczej odrealniony. Snuje się, wzdycha, gapi się w niebo, pod nogi nie patrzy, zaraz się wywali. Jest coś takiego, nie?
W Auli Pawła VI swoją przysięgę składali nowi gwardziści szwajcarscy.
27 maja, Bydgoszcz
Sześcioletni chłopczyk na klęczkach obchodzi Święty Domek. Za nim jego mama. Maluch z przejęciem odmawia Różaniec. Ich modlitewny szlak wyznaczają dwa wyraźne rowki w marmurze przez wieki wytarte przez kolana modlących się pielgrzymów.
Autobusem jeździ chłopak, który mi się kiedyś podobał. Ale dojeżdża też inny, który również jest interesujący. Co mam robić, skoro obaj mi się podobają? Pasażerka