Mają wielkie serca. To widać nie tylko na ich czarnych koszulkach.
Każdy mógłby chyba opowiedzieć taką historię, kiedy serce zaczęło mu bić mocniej. Kilka osób nam o tym opowiedziało.
Przypominamy, jak wielkie łaski czekają na czcicieli Serca Pana Jezusa i Maryi.
Blisko 200 par pląsało w tańcu belgijskim. Później dziewczęta i chłopcy złapali za różańce. Ruszyli za krzyżem. Modlili się o czystość serca.
Po raz pierwszy: człowiek stanął na Księżycu, przeszczepiono ludzkie serce, dziewczyny założyły minispódniczki.
W górach, w lesie, niedaleko rzeki, tam, gdzie kończy się droga, stoi dom. Google oznaczyły go: atrakcja turystyczna.
Do dziś jestem pod wrażeniem domu Ranii. Razem z mężem i trójką dzieci mieszkają w Betlejem. Z zewnątrz ich dom niczym specjalnym nie wyróżnia się spośród innych. Ale wystarczy otworzyć drzwi. Już od progu widać, że w tym domu mieszkają chrześcijanie. Święte obrazy, obrazki i krzyżyki wiszą wszędzie. Na wprost drzwi wejściowych obraz Serca Pana Jezusa, a nad nim drewniany krzyż. Idę dalej.
30 maja wyruszyliśmy z Babic do Wrocławia. Nasze pielgrzymowanie rozpoczęła msza św. w intencji dzieci, ich rodziców i opiekunów, w kościele pw. Serca Jezusowego, gdzie pracują XX. Salezjanie.
Jedli kolację, kiedy pod dom podjechali uzbrojeni bandyci. Kazali klerykom położyć się na podłogę, twarzą do ziemi. Deptali po nich. Robert dostał pierwszą kulę w brzuch. Drugą – w płuco. Była śmiertelna.
Wieża z kości słoniowej? Dom złoty? Niektóre wezwania z Litanii Loretańskiej od dziecka mnie zadziwiały. Dlaczego Maryję nazywamy wieżą lub domem? O co tu właściwie chodzi?