Nosiła mundur amerykańskiego marines, służyła w różnych zakątkach świata. W Afryce usłyszała głos Boga i… została albertynką.
No i skończyło się. Co zostało? Plecak pielgrzyma w kącie pokoju, czerwona diecezjalna koszulka pełna podpisów, masa nowych znajomych, wspomnienia. I… no właśnie. Coś jeszcze. Coś dużo głębszego.
Szwedzka poczta wypuściła w czwartek serię znaczków z kapitanem piłkarskiej reprezentacji Szwecji i napastnikiem Paris Saint-Germain (PSG) Zlatanem Ibrahimovicem. "Ibra" jest tak popularny, że po kilku godzinach trudno było już je kupić, a we Francji rozpoczęło się na nie „polowanie”.