Męcząca nauka
W domu świetnie rozwiązuję zadanie z fizyki, chemii lub matematyki, a jak mam kartkówkę lub sprawdzian, to naglę pamiętam tylko urywki lub zupełnie nic. Nie wiem już co mam robić podobnie jest z geografią, tylko w tym przypadku chodzi o to, że uczę się jej całymi dniami, a i tak nic nie może mi wejść do głowy. Szkołamnie już przerasta, ta ciągła nauka, sprawdziany, kartkówki, to mnie już po prostu
przeraża. Wiem że to gimnazjum i że jest więcej nauki, ale ja już po prostu nie wyrabiam. Uczę się i uczę, a potem i tak dostaję 2,3, lub 4, jedynie z niektórych przedmiotów mam same 5. Denerwuje mnie to, bo w podstawówce miałam dobre oceny.
13-latka