Mam dla Ojca Świętego buty – powiedział pan Stanisław, a Jan Paweł II położył na nich rękę. Dał znak, że prezent przyjmuje.
Wielbłądy przemierzające pustynie, muły obładowane towarami na górskich ścieżkach i nieocenione konie. Dziś to tylko atrakcja turystyczna.
Grupa zapaleńców buduje bazę marsjańską. Nie, nie na Czerwonej Planecie. Pod Toruniem.
Po raz pierwszy: człowiek stanął na Księżycu, przeszczepiono ludzkie serce, dziewczyny założyły minispódniczki.
Ponad sto lat temu bł. Karolina Kózkówna nauczała dzieci pod gruszą. Z tego dwustuletniego drzewa zaszczepiono i wyhodowano sadzonki.
– Zdarza mi się w oczach innych zrobić z siebie kretynkę. Byleby to tylko było to, czego oczekuje ode mnie Pan Bóg – opowiada Sandra Kwiecień.
Troje przyjaciół przybiega na podwórko Madzi. 9-latka, choć chora od urodzenia, jest zawsze wesoła i wciąż ma nowe pomysły. Lubią się z nią bawić. U niej nigdy się nie nudzą.