O instrukcji do F16, biblijnych odkryciach i pisaniu długopisem po Ewangelii – rozmowa z ojcem Stanisławem Jaroszem, paulinem, proboszczem parafii św. Ludwika we Włodawie.
Wzdłuż domu ustawia się spora kolejka. Jest tuż po dziesiątej. Będą tak stać jeszcze ponad godzinę. Aż z klasztoru zacznie się unosić smakowity zapach zupy.
Wówczas rzekł do nich: „Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga”. (Mt 22,15–21)
„Młodzi jałmużnicy” – to nowy program Caritas Diecezji Sosnowieckiej. Ma on pokazać uczniom szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, czym jest jałmużna. W trakcie spotkań i warsztatów z ludźmi zaangażowanymi w różne działa pomocy bliźniemu młodzież ma zobaczyć, że jałmużna to nie tylko zbieranie pieniędzy.
Prawie dziewięćdziesięcioletni zakonnik Marian Żelazek raz był duży, raz mały, raz szczupły, raz grubszy. Ale ani razu nie miał więcej niż dwanaście lat.
Był bezdomny. Nie miał nikogo. Tylko pielęgniarka, trzymała go za rękę. Szeptem odmawiała Litanię za konających. Wiedziała, że to mogą być jego ostatnie chwile życia. W czasie modlitwy zmarł.
„Witamy was, Alleluja! ” – śpiewa z przejęciem kilkuset maluchów. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że wszystko dzieje się w małej osadzie Kachemu w środku Afryki.