Z Karbali w Iraku, specjalnie dla „Małego Gościa”, Wojciech Majeran
Mieli od kilku do kilkunastu lat. Zamiast bawić się lub uczyć, każdego dnia stawali do nierównej walki o życie z niemieckim okupantem.
„Po nitce do kłębka” – mówią ludzie. Co tam kłębek, ważniejsze, żeby po nitce trafić do wyjścia. Zwłaszcza z labiryntu.
Nowy sposób na poznanie swojego regionu.