Jak się nazywał Cornelis Massys? Głupie pytanie – powiecie. – Przecież właśnie tak. Otóż niekoniecznie.
Co jakiś czas pojawia się sensacyjna wiadomość, że jakiś „wybitny naukowiec” znalazł a to urnę z kośćmi Jezusa, a to tablicę z napisem, że Jezus miał żonę, a to dowód, że Jezus był własną ciotką.
Ile zagadek do rozwiązania czeka jeszcze pod ziemią? Mijający rok był wyjątkowo obfity w niezwykłe odkrycia. Każde znalezisko pozwala zajrzeć w przeszłość.
Jestem inna niż moi rówiesnicy z małej miejscowości. Mam swoje pasje, nie maluję się jak inne dziewczyny, wyglądającew zresztą śmiesznie, nie ubieram kiczowato, czytam wartościową literaturę, świetnie się uczę i jestem całkowicie samotna! Inna
Tutaj padł już niejeden rekord. Bo przez rok w szkole w sumie pojawia się blisko 7 tysięcy uczniów. W dzienniku lekcyjnym lista nazwisk jest tak długa, że czasem już w maju brakuje wolnych kartek. Ale najbardziej rekordowa jest ilość zawieranych przyjaźni.
W kościele zakładają białe, lektorskie alby. A po służbie... grają w teatrze, na 14-metrowej planszy lub przy stoliku z zielonym suknem.
Grzmot, podmuch powietrza, błysk, drżenie ziemi i zapach spalonego prochu. Tak przemawia królowa pola bitwy – artyleria.
Dobra ministrancka strona internetowa – służy ministrantom, a reszcie świata pokazuje, że super być ministrantem.
Henryk Siemiradzki (1843-1902), „Chrystus i Samarytanka” (1890), olej na płótnie, Galeria Sztuki, Lwów
Co poza Euro łączy Polskę i Ukrainę? Pogoń Lwów.