Rozmowy, czaty, przesyłanie zdjęć, wiadomości, a nawet wideo i oglądanie telewizji – to wszystko w jednej małej komórce.
Świat jest pełen archiwów. Od najmniejszych, domowych, poprzez wielkie gmachy, po te najnowsze, komputerowe. A jest jeszcze i głowa.
To, co wrzucasz do sieci, co udostępniasz, lajkujesz, nie ginie i może stać się problemem. Nawet w przyszłości.
Na trudne pytania odpowiada o. Jacek Salij, dominikanin
Kiedy w głowie powinna zapalić się czerwona lampka, dlaczego nie wolno wierzyć każdej wiadomości i komu powiedzieć o cyberzłodzieju, mówi pani Sylwia Wyszyńska, specjalista ds. cyberbezpieczeństwa.