Nocą rozległo się pohukiwanie sowy. Chłopiec ze strachem przybiegł do mamy. „Nie bój się” – uspokajała go. „Przecież masz na imię Essoyodou!”
Gdy pomiędzy drzewami pojawia się jego okazała sylwetka, las zamiera. Leśne gryzonie i drobne ptaki śpiewające muszą się mieć na baczności.
Lubi sąsiedztwo człowieka. Kominy, dachy, parapety – tam można ją dojrzeć – małą sowę o wyrazistych oczach…
Który to już raz wędruję przez leśne ostępy w poszukiwaniu ciekawych fotograficznych tematów...
„Jesteśmy, kim jesteśmy”, „Naprzód, Madryt!”… Gdzie na klubowych koszulkach szukać bojowych haseł?
Drobna, niepozorna, a wprawia w popłoch niewielkie ptaki i leśne gryzonie.