Wystawieni na ogień artyleryjski, ostrzał z pociągu pancernego, bomby zrzucane przez samoloty, z niewyobrażalnym poświęceniem bronili swojej Wytwórni.
Cud – uzdrowienie niewytłumaczalne z lekarskiego punktu widzenia – zdarzył się w życiu Floribeth Mory, mieszkanki stolicy Kostaryki.
Trudno w to uwierzyć ale paw należy do rodziny kurowatych.