Paweł ustawia się z piłką na górce miotacza. Dawid czeka już na pozycji z metalową pałką. Rzut, odbicie i sprint do pierwszej bazy.
W starożytności legioniści rzymscy urozmaicali sobie czas, rzucając kamieniami o kamienie. Uczniom bielskiej szkoły kamienie zastąpiły skórzane, miękkie kule.
Pani dyrektor jak co dzień o godzinie ósmej wita uczniów w drzwiach szkoły. Potem modlitwa i ogłoszenia. – Dziś będziemy mieli gościa z Polski – zapowiada – który amerykańskie szkoły zna tylko z filmów. Pokażcie mu, jak jest u nas.
Bramki nie mają poprzeczek, zawodnicy zmieniają połowy boiska po każdym golu, a bramkarze mogą łapać piłkę nie tylko w polu karnym. Tak wyglądały początki piłki nożnej.