Najpierw wołali mnie Marchewa, potem Ruda Wiewióra. Teraz jestem Anią – śmieje się Paulina
Mam 16 lat. Czuję, że tracę wiarę. Świat jest taki okropny. Ludzie gonią cały czas za pieniądzem. To mnie przeraża! Dlaczego Bóg zabiera nam ukochanych ludzi? Dlaczego ludzie się ranią?! Bardzo boję się śmierci... Skąd człowiek może mieć pewność, że Bóg istnieje, że istnieje dusza? Moka
– Popielec kojarzy mi się ze smutkiem i ciemnym kościołem – pisze nasza stała korespondentka z Japonii, siostra Bernarda Pitak, misjonarka ze Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej.
DODANE 22.03.2012 10:33 załącznik
W przedszkolu, w którym pracuje siostra Bernarda, lalki ustawia się na specjalnej scenie w sali gimnastycznej. »
Piszą listy, telefonują albo przychodzą osobiście i proszą. Wiedzą, że norbertanki będą się modlić. O czyjeś nawrócenie, o pracę, o przywrócenie komuś dobrego imienia, o narodzenie dziecka, o szczęśliwą operację.
Boże Narodzenie dla Japończyków nie jest religijnym świętem. Niema świąt Boże go Narodzenia nawet w kalendarzu japońskim. To dzień normalnej pracy.