Mame maki

Mame maki

Brak komentarzy: 0
MGN 02/2005

publikacja 19.03.2012 22:07

– Popielec kojarzy mi się ze smutkiem i ciemnym kościołem – pisze nasza stała korespondentka z Japonii, siostra Bernarda Pitak, misjonarka ze Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej.

Kiedy siostra Bernarda mieszkała jeszcze w Polsce, jako mała dziewczynka, razem z innymi przychodziła do kościoła w środę popielcową wieczorem, aby na mszy ksiądz posypał popiołem jej schyloną głowę. – Nie rozumiałam słów, które wtedy wypowiadał kapłan – wspomina – ale czułam, że trzeba być coraz lepszym człowiekiem.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.