Trudny problem
Uczę się najlepiej w klasie, ale problem polega na tym, że najbogatsza z dziewczyn bardzo mnie tępi. Ma w sobie coś takiego, że klasa jest jej posłuszna. Jeśli jakaś koleżanka zaczyna ze mną więcej rozmawiać, to tamta szybko się wtrąca i znowu zostaję sama. Próbowałam kiedyś z nią rozmawiać, zapytać o przyczynę, ale tylko się złośliwie zaśmiała i stwierdziła, że tak się jej podoba i tak będzie. Oprócz najmodniejszych ciuchów i gadżetów niewiele ma do zaoferowania.
13-latka