Jan Paweł II - Cały Twój
Choć nieludzko zmęczony, Papież jak zwykle poszedł do kaplicy i długo się jeszcze modlił. Gdy wreszcie wyszedł, jedna z zakonnic powiedziała zatroskana: „Martwimy się o waszą świątobliwość”.
– Ja też się o nią martwię – uśmiechnął się Papież.