Przyznam się!
Przyjaźnimy się od dawna. Gdy był zauroczony, to go wysłuchiwałam cierpiałam bardzo, ale pomagałam w kontaktach. Ciągle miałam nadzieję, że wreszcie dostrzeże i mnie. Minęły wakacje, spotkaliśmy się i on opowiada o swoim kolejnym zauroczeniu bez wzajemności. Powiedziałam, że znam odrzucenie i uznałam, że wreszcie mu powiem, w kim się tak długo kocham. Czy to mądre czy nie, zrobię to.
Gimnazjalistka