Po pielgrzymce...
Zobaczyłam tam, jak ludzie potrafią się do siebie wspaniale odnosić - otwarcie, z szacunkiem. Nauczyłam się skupiać na modlitwie, ofiarować Bogu swoje cierpienia w konkretnych intencjach, mogłam pocieszać i wspierać ludzi, których przerosło tak długie chodzenie, poznałam parę nowych znajomych z całkiem niedaleka.
Licealistka