Niespoodziewany prezent
Jedna z małych dziewczynek zatrzymała się przy płocie, mówiła coś swoim językiem, aż nagłym ruchem odkryła serwetkę i podała mi zgrabną, małą szyneczkę. Pisk jej brata i rodziców, wielki wybuch śmiechu. Stałam bezradna przed szynką, nie śmiałam jej ruszyć, ale sympatyczna rodzina oświadczyła, że to specjalny prezent dla mnie od nich na święta.