W niedzielę 4 grudnia na Mszę św. z udziałem dzieci w parafii p.w. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Krotoszynie przybył św. Mikołaj w pięknym stroju biskupa na… żywym wielbłądzie.
Chórzyści z Passy, jednej z dzielnic Paryża, w drugiej połowie lipca przyjadą do Polski. Po raz pierwszy odwiedzili Polskę ponad 20 lat temu.
Był odważny i wierny, bo nie opuścił papieża, gdy inni uciekli. Był łagodny, bo gdy sam został papieżem, nie szukał zemsty.
Ochraniali pielgrzymów, walczyli na polach bitew. Wielu można spotkać i dziś, choć już bez mieczy i tarcz.
Choć nieludzko zmęczony, Papież jak zwykle poszedł do kaplicy i długo się jeszcze modlił. Gdy wreszcie wyszedł, jedna z zakonnic powiedziała zatroskana: „Martwimy się o waszą świątobliwość”. – Ja też się o nią martwię – uśmiechnął się Papież.
Przynoszą chorym pierniki i… słowo Boże. Tańczą dla Jana Pawła II. I zawsze stają twarzą do słońca.