Każdy, kto chce iść za Jezusem, będzie szczęśliwy na wieki.
Był taki dzień w moim życiu, którego, choć był najważniejszy ze wszystkich dni, nie zapamiętałam. Nie dlatego, że było to bardzo dawno, ale dlatego, że byłam zaledwie dwutygodniowym, maleńkim dzieckiem. Pewnie już się domyślacie, że to był dzień mojego chrztu. Najważniejszy dzień mojego życia. Dlaczego? Bo tego dnia rodzice oddali mnie Panu Bogu. Od tamtego dnia moje życie nie należało już tylko do rodziców, należało przede wszystkim do Boga.