Biblia naprawdę działa! – zapewniają nasi rozmówcy. I podają przykład ze swojego życia.
O instrukcji do F16, biblijnych odkryciach i pisaniu długopisem po Ewangelii – rozmowa z ojcem Stanisławem Jaroszem, paulinem, proboszczem parafii św. Ludwika we Włodawie.
Gdyby nie ciężka praca uczonych z bibliotek oraz mnichów prawdopodobnie nie znalibyśmy dzieł Platona, Arystotelesa czy Cezara. Podobnie jest z Biblią.
Dobrze, że pewne rzeczy zaginęły. Dzięki temu przetrwały i gdy je znaleziono, stały się skarbem całej ludzkości. Tak było w Qumran.
Pismo Święte czytają w kościele, w kuchni, na wakacjach... Zabierają je w góry i na kajaki.
Z piłką do kosza potrafią wyczyniać cuda. Ale prawdziwe cuda dzieją się dopiero wtedy, gdy schodzą z parkietu.
12-letnia Lia z Toronto wystąpiła w szkolnym konkursie mówców. Przygotowała mowę broniącą nienarodzonych. Dzięki nagraniom na YouTubie stała się najbardziej znaną nastolatką pro-life w Kanadzie i USA.
W piątek po lekcjach biorą instrumenty, odpalają wzmacniacze i zaczynają próbę. Potem przesiadują w pizzerii, snują się po mieście, albo idą do księdza Krystiana. W sobotę znów próba.
Nie wiemy, czy Tarsycjusz był dobrym uczniem. Nie wiemy, jakie gry lubił najbardziej, ani kim chciał zostać, gdy dorośnie. W zasadzie na pewno wiemy tylko to, że bardzo pokochał Eucharystię.
Za to, że pomagali innym, płynęli na Karaiby. Niestety, ich statek połamał maszty. Ciągle jednak nie tracą nadziei, że jeszcze wyruszą w swój wymarzony rejs.