Niespodziewanie powiedziała, że o nic nie jest zła, ale po prostu nie chce, abym do niej pisał. Nie rozumiem jej. Mówiła, że ja taki fajny, przystojny, że ona chce być ze mną. A na drugi dzień nagle nie chce ze mną pisać. Najbardziej mnie dobiło, że jednego dnia zarywała do mnie, a drugiego do mojego kolegi. To boli. Nastolatek
Byłam wzorem i ideałem córeczki. Mądra, zdolna, raczej ładna. Rodzice cieszyli się, że poznałam wartościowego chłopaka, zgodzili się, by do nas przyjechał w czasie ferii. Byliśmy sporo sami, trudno nie okazać sobie czułości, które wciąż przybierały na sile. Wyjechał, a ja dopiero po rozmowie z księdzem w czasie spowiedzi zrozumiałam, że przesadziliśmy z pieszczotami. I czuję się z tym okropnie. Nie chcę mieć jeszcze takich problemów. Rodzice, gdy dowiedzieli się mniej więcej, co się stało, kazali mi z nim zerwać. Są na mnie źli. A to dobry chłopak, ale nie chcę powtórki i takiego znowu problemu. Zresztą, on też ma podobne odczucie. 15-latka
Rozglądam się dokoła i widzę zauroczone koleżanki spotykające się z chłopakami, piszące i odbierające niekończące się nigdy SMS-y. Tak bardzo bym chciała spotkać wartościowego, dobrego chłopaka. Wiem z całą pewnością, że moim powołaniem jest życie rodzinne. Czas płynie, a ja wciąż sama i sama. Licealistka
Na warsztatach muzycznych poznałam niezwykle miłego chłopaka. Niestety, chyba jest bardzo nieśmiały. Z nikim nie rozmawiał, nie zaczepiał żadnej dziewczyny. Ale jakoś zawrócił mi w głowie I bardzo chcę go poznać. Ale jak to zrobić, by nie być nachalną. Widziałam go w szkole, wiem, do jakiej grupy w parafii należy. Mam zasadę, że dziewczyna nie zaczyna znajomości, ale wtedy go chyba nigdy nie poznam. Licealistka
Kolega zaczął na mnie spoglądać, uśmiechać się, zagadywać. Ucieszyło mnie to, bo i ja go lubię. Myślałam, że nasza znajomość się rozwinie. Ale gdy dzisiaj zaczęłam do niego pisać na fb, to on odpowiadał mi krótko, jakby od niechcenia. Jakby chciał pokazać, że jest tylko kolegą. Nie wiem, co dalej, jak się zachować. 14-latka
Mam dziewczynę. To jej poświęcam ostatnio najwięcej czasu na komputerze. Rozmawiamy na gadu, bo mieszkamy od siebie dosyć daleko. Dokuczliwe jest to głównie zimą, bo piechotą za daleko, a rower schowany głęboko. Wolę sobie spokojnie popatrzeć na literki posklejane w słowa i wysłane przez moją dziewczynę, a następnie wypisać swoje literki układające się w słowa, słowa w zdania i tak dalej, i tak dalej. A diabeł może sobie wciskać w ten Internet ile chce, ja wiem, jak z tego korzystać. "JEŻELI Bóg z nami, któż przeciwko nam"?! Uwielbiam ten cytat od jakiegoś czasu. 16-latek
Zaliczony półmetek liceum, sporo koleżanek jest zakochanych. Ja sobie postanowiłam, że pod żadnym warunkiem nie ulegnę uczuciu, bo mam plany związane z nauką. Chcę dobrze zdać maturę, potem studiować. Chodzenie z chłopakiem zabiera sporo czasu. Dziwię się koleżankom. Licealistka
Zakochałam się, ale on jest zajęty, grzecznie odmówił kontaktu. Moje życie straciło całą radość. Płaczę wieczorami, nocami, na nic nie mam ochoty, nic mi nie sprawia radości. Mam tego chłopaka w sercu, w głowie i wydaje mi się, że już nigdy nie będę się śmiała. Moje zakochanie trwa i nie wiem, czy się kiedyś skończy… 14-latka
Byłam na weselu, gdzie poznałam fantastycznego chłopaka- spokojny, kulturalny, wartościowy, mądry, dojrzały. Dużo tańczyliśmy, dobrze się gadało. Zakochałam się. Niestety, po weselu znalazłam go na fb i okazało się, że ma dziewczynę. Pisałam, ale nie chciał kontaktu, podziękował za miłą imprezę, na moje kolejne wiadomości nie odpowiada. Jak go przekonać, że chcę być tylko koleżanką. Napisałam mu o tym, ale on milczy. Płaczę, wszystko traci sens, nie potrafię dojść do siebie! Chyba za bardzo się narzucałam. Co robić?
Wymarzony chłopak, który podobał mi się od dawna, poprosił o chodzenie. Gdy jesteśmy sami, to mówi piękne słowa, zapewnia, że kocha, że jest mną zachwycony. Pisze czułe SMS- y, gadamy wieczorami na portalu. Dlatego byłam zaskoczona, że w szkole raczej mnie unika, a wczoraj przy kolegach był niemiły, wyśmiewał się ze mnie, jakbyśmy byli sobie obcy. Z wrażenia zaniemówiłam, a oni się śmiali. Czuję, że nie powinnam tej sprawy zostawić. Gimnazjalistka