Coś nas do siebie ciągnęło, ale ja ją odrzucałem. Wymyślałem różne bzdury, zniechęcałem do siebie, ale co jakiś czas dawałem nadzieję, by potem udawać głupiego. Teraz ona ma chłopaka, a ja czuję, że tak bardzo mi na niej zależy. Zawaliłem wszystko. Mądry po szkodzie
Zauważyłem w szkole śliczną dziewczynę. Poznałem ją, okazała się przemiła. Zaczęliśmy rozmawiać. Wszystko mi się w niej podoba. Zgodziła się na chodzenie. Tylko jak ja się z nią pokaże, skoro ona wygląda tak dziecinnie, a moi koledzy uznają tylko dziewczyny wyglądające na 20 lat. Będą się śmiali! Zmartwiony
Zgodziłam się chodzić z pewnym chłopakiem, ale zaczyna mnie to coraz bardziej męczyć. Najchętniej bym zerwała, ale on jest bardzo słaby psychicznie, trochę się martwię, że za bardzo to przeżyje. Ograniczam z nim kontaty jak się da, ale i tam mnie męczy... Gimnazjalistka
Zakochałem się w koleżance, zaproponowałem jej chodzenie, a ona krótko powiedziała, że nie. Próbowałem jeszcze kilka razy, ale za każdym razem to samo, teraz nawet mnie unika. Odrzucony
Od dawna modlę się o dobrą dziewczynę, ale Pan Bóg mnie nie wysłuchuje. Mało tego, jestem bardzo nieśmiały i nie potrafię do dziewczyn zagadać. Kilka koleżanek nawet mi się podoba, ale nie umiem zacząć rozmowy. Nieśmiały 14-latek
Do naszej klasy doszła niezwykła dziewczyna. Miła, ładna, koleżeńska, a przede wszystkim nie lubi "Zmierzchu", nie maluje się, ma swoje sportowe pasje, które pokrywają się z moimi. Niestety, powiedziała, że nie zamierza z nikim chodzić. Odrzucony
Po wielu staraniach z mojej strony dziewczyna zgodziła się na chodzenie. Lecz nie zerwała kontaktów z poprzednim chłopakiem, piszą do siebie SMSy. A ja cierpię, tnę się, popadam w rozpacz, próbuję jej to tłumaczyć. Jestem słaby psychicznie i nie zniósłbym, gdyby ze mną zerwała... Niepewny
Czuję się ostatnio wypalona. W kółko szkoła i zadania, nauka, kilka zajęć. Czas płynie, życie umyka, a ja nic tylko szkoła, nauka, zadania. Brakuje mi już siły do ciągłych sprawdzianów. Nie mam siły się modlić, powierzyć to Panu Bogu... Licealistka
Poznałam brata koleżanki, miłego i przystojnego. Powiedziałam jej, że on mi się spodobał, a ona ucieszyła się. Jednak po kilku dniach oświadczyła, że on nie chce jeszcze mieć dziewczyny. Wydaje mi się, że pewna ładna dziewczyna kręci się koło niego. Przy niej to nie mam szans. Zmartwiona
Przyjaźnimy się od lat, wiele rozmawiamy. Od jakiegoś czasu czuję, że z mojej strony to już nie tylko przyjaźń, ale coś więcej. Nie wiem, jak jej to powiedzieć, czy o tym mówić, bo nie chcę stracić przyjaciółki. Czuję się z tym uczuciem bezradny. Zauroczony