Weszłam na stronę, gdzie straszą, że bliski jest koniec świata, że właśnie spełniają się różne straszne przepowiednie. Okropnie się przestraszyłam, płakałam, nie mogłam zasnąć. Jednocześnie ciągnie mnie, by znowu tam zajrzeć, znaleźć jakieś wskazówki. 12-latka
Staram się być pewniejsza siebie, podchodzę do koleżanek, rozmawiam. Jest lepiej niż w zeszłym roku. Ale mój największy prześladowca znowu zaczął mi dokuczać, wyśmiewać mnie. Za nic nie powiem o tym nauczycielom, ale nie chcę być klasową ofiarą. 14-latka
W szkole udaję wesołą, dużo się śmieję, chyba jestem lubiana. Ale w domu łzy, zmęczenie ciągłym udawaniem, dołki. Analizuję wszystko, staję się pesymistką, a nie mam z kim pogadać, bo wszyscy uważają, że jest mi wesoło, nie mam problemów. 16-latka
Jest nas w klasie kilka przyjaciółek, które nie dopuszczają nowych do swego kręgu. Tymczasem ja chcę rozmawiać na przerwach także z innymi dziewczynami oraz marzę o przyjaźni z nową koleżanką. Jeśli to zrobię, obrażą się na wieki. Nie chcę ich stracić, bo znamy się już tyle lat. Jak rozwiązać ten problem? Szóstoklasistka
Zwróciłam uwagę na bardzo sympatycznego chłopaka z równoległej klasy. Chciałabym, aby mnie zauważył, ale nie będę nachalna. Jak to delikatnie załatwić? Gimnazjalistka
Mój problem to nieśmiałość. Ciągle mi się wydaje, że jestem nudna, że nie powinnam zabierać głosu, zresztą, cóż mądrego mam do powiedzenia. Ale źle mi z tym, chciałabym to zmienić. Ale jak? 14-latka
Dzisiaj w szkole byłoby dobrze, gdyby nie w-f. On był okropny. Na rozgrzewkę robiliśmy między innymi takie ćwiczenia, które polegały na konkurencji między ćwiczącymi. Trzeba było w parach wykonać ćwiczenie, a ci, którzy byli ostatni musieli na oczach wszystkich wykonać karne ćwiczenia. Licealistka
W zeszłym roku byłam najsłabsza z wuefu. Już się trzęsę na myśl o tym, że znowu będę ostatnia wybierana do drużyny, a dziewczyny, z którymi będę miała grać, okażą swoją złość, żadna i tak nie poda mi piłki. To jest okropne i znowu potrawa cały rok! 14-latka
Bardzo lubię planować wszystko do przodu. No i nie boję się chodzić z jakimś chłopakiem, bo chyba wolę nie mieć męża. Chcę pracować jako treserka psów, a czytałam o takiej, z którą mąż się rozwiódł. Nastolatka
Od lat przyjaźniłam się z kolegą, ale nagle zakochał się, relacje się popsuły. Ta dziewczyna wyraźnie mnie zaczepiała, była niemiła, potem go rzuciła, bo taki ma styl. Teraz nie są parą, a ja się martwię o nią, bo odeszła od Kościoła, do tego przyjaciel jest teraz pod jej wpływem.... Nastolatka