Gdy byłem mały, moi rodzice się rozeszli. Tata był alkoholikiem moje dzieciństwo było trudne. A z kolei mama jest bardzo porywcza, wybuchowa. Dlatego nie powiedziałem jej o złych ocenach. Ostatnio tato się zmienił, mogę z nim porozmawiać. Gdy byłem młodszy, to koleżanki z klasy bardzo mi dokuczały, zrobiłem się nieśmiały. Chodzę na korepetycje z matematyki, ale ocen nie poprawiłem 14-latek|
Moi rodzice ciągle się kłócą. Mam coraz słabsze wyniki w szkole. Mama wymaga ode mnie za dużo. Nie wiem co robić. Mam już zwyczajnie dość. Czuje się niedoceniona i zbędna. 12-latka
Wszystkie koleżanki w klasie mi dokuczają. Ponieważ wstydzę się trądzika na plecach, to przebieram się w łazience, a dziewczyny gaszą mi światło. Już się skarżyłam nauczycielce, ale bez efektu. Jutro znowu w-f, sytuacja znowu się powtórzy… Licealistka
Od dawna koleżanki z klasy dokuczały mi, szczególnie przed wuefem. Próbowałam na różne sposoby z tym skończyć. Bez powodzenia. Potem prosiłam nauczycielkę w-f i wychowawczynię, też nie wyszło. Ponieważ sytuacja była coraz bardziej uciążliwa, zgodnie z pani sugestią poszłam do dyrektora. Rozmowa była krótka, konkretna, a efekt natychmiastowy. Nie sądziłam, że tak prosto można ten problem rozwiązać. Licealistka
Oglądając telewizję, często widzę, jak ludzie cieszą się i ekscytują zmianą wyglądu zewnętrznego, a ja czuję, że przeżywam taką samą euforię tylko w odniesieniu do mojego wnętrza: duszy, serca i umysłu... Wewnętrznie czuję, że dzieją się ogromne rewolucje w moim sercu i umyśle i zmieniam się, a może po prostu dojrzewam religijnie. Dojrzewam do prawdziwej, głębokiej wiary, z której nikt mnie nie rozlicza i nie muszę jej pokazywać na zewnątrz i czuję, że moje rozmowy "w cztery oczy" z Panem Bogiem są dużo warte. Studentka
Jeszcze tylko ostatnie miesiące nauki, matura, a potem wyjazd na studia. Wybrałam miasto odległe o 100 km, czyli najbliżej, jak to możliwe. Nie wyobrażam sobie bowiem rozstania z mamą. Miałam cudowne dzieciństwo, piękną młodość. Na rodziców zawsze mogłam liczyć. A mama to moje najlepsza przyjaciółka. Na zakupy lubię chodzić tylko z nią, razem spędzamy wolny czas. Chyba nie dorosłam jeszcze do studiów. Płaczę, gdy o tym myślę, nie wiem, jak sobie poradzę. Maturzystka
Mam dziewczynę. To jej poświęcam ostatnio najwięcej czasu na komputerze. Rozmawiamy na gadu, bo mieszkamy od siebie dosyć daleko. Dokuczliwe jest to głównie zimą, bo piechotą za daleko, a rower schowany głęboko. Wolę sobie spokojnie popatrzeć na literki posklejane w słowa i wysłane przez moją dziewczynę, a następnie wypisać swoje literki układające się w słowa, słowa w zdania i tak dalej, i tak dalej. A diabeł może sobie wciskać w ten Internet ile chce, ja wiem, jak z tego korzystać. "JEŻELI Bóg z nami, któż przeciwko nam"?! Uwielbiam ten cytat od jakiegoś czasu. 16-latek
Zapewniam, że wystarczy pewnego dnia powiedzieć stanowcze słowo „nie”. Odkryłem, że żadna technika nie daje takiego efektu jak głośne powiedzenie "NIE". Jest trudno, naprawdę trudno, okropnie trudno! Ale się da! Da się, tylko mocno trzeba chcieć. Jakieś daty typu "od Nowego Roku", "Od następnych urodzin", "Od tego Bożego Narodzenia") niewiele dają. Tylko bardziej denerwują, jak się nie uda . Siła do wypowiedzenia "nie" spłynęła po spowiedzi. Upokarzającej najpierw dla mnie, bo u dobrze znanego księdza. Moja radośc nie ma granic. Jestem wolny. 16-latek
Staram się łączyć szkołę, naukę w domu z wypełnianiem obowiązków domowych. Mam sporo młodsze rodzeństwo, więc cierpliwie zajmuję się maluchami. Niestety, tato, który właśnie remontuje jeden pokój zarzuca mi, że za mało pomagam, Zrobiło mi się bardzo przykro, że nie widzi mojego wkładu. 16-latka
Zaliczony półmetek liceum, sporo koleżanek jest zakochanych. Ja sobie postanowiłam, że pod żadnym warunkiem nie ulegnę uczuciu, bo mam plany związane z nauką. Chcę dobrze zdać maturę, potem studiować. Chodzenie z chłopakiem zabiera sporo czasu. Dziwię się koleżankom. Licealistka