Maturzyści musieli obowiązkowo przystąpić do trzech egzaminów pisemnych na poziomie podstawowym, dwóch ustnych oraz jednego pisemnego egzaminu na poziomie rozszerzonym.
Maturę zdało 80 proc. tegorocznych absolwentów wszystkich szkół ponadpodstawowych; 13 proc. abiturientów, którzy nie zdali jednego przedmiotu, ma prawo do poprawki w sierpniu - podała we wtorek Centralna Komisja Egzaminacyjna.
Maturzyści musieli obowiązkowo przystąpić do trzech egzaminów pisemnych na poziomie podstawowym: z języka polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego oraz dwóch ustnych: z polskiego i języka obcego. Abiturienci ze szkół lub klas z językiem nauczania mniejszości narodowych obowiązkowy mieli jeszcze egzamin pisemny z języka ojczystego na poziomie podstawowym i ustny z języka ojczystego.
Maturzyści musieli też przystąpić obowiązkowo do jednego pisemnego egzaminu na poziomie rozszerzonym, czyli do egzaminu z tzw. przedmiotu dodatkowego lub do wyboru. Chętni mogli przystąpić maksymalnie do sześciu egzaminów na poziomie rozszerzonym.
Aby zdać maturę, trzeba uzyskać z przedmiotów obowiązkowych co najmniej 30 proc. punktów możliwych do zdobycia; w przypadku przedmiotów do wyboru nie ma progu zaliczeniowego.
Maturzysta, który nie zdał jednego obowiązkowego egzaminu (pisemnego lub ustnego), ma prawo do poprawki w sierpniu. Aby przystąpić do egzaminu w tym terminie, musi do 15 lipca złożyć pisemne oświadczenie w tej sprawie w swojej macierzystej szkole. Egzaminy poprawkowe zaplanowano na 19-20 sierpnia.
Maturzysta, który nie zdał więcej niż jednego obowiązkowego egzaminu, może poprawiać wyniki dopiero za rok.
Tegoroczni absolwenci są pierwszym rocznikiem maturzystów, który zdawał egzaminy ponownie na podstawie wymagań określonych w podstawie programowej, a nie na podstawie wymagań egzaminacyjnych, które wprowadzono w związku z pandemią COVID-19. Obecnie obowiązuje tzw. odchudzona podstawa, w której treści nauczania uszczuplono o 20 proc.