Dwa lata wcześniej skasowano zakon rycerski, który do dziś rozpala twórców teorii spiskowych ale i miłośników historii.
W Szwajcarii spalono słomianego bałwana. To tradycyjny festiwal pożegnania zimy.
Grzmot, podmuch powietrza, błysk, drżenie ziemi i zapach spalonego prochu. Tak przemawia królowa pola bitwy – artyleria.
Wczesnośredniowieczny gród w Beskidzie Niskim miał aż trzy pierścienie potężnych obwarowań. Mimo to został doszczętnie spalony. Kto w nim mieszkał?
Nazwane przez naukowców "Warmińskimi Pompejami" grodzisko, zachowało się w nienaruszonym stanie od 1354 r., gdy zostało najechane i spalone przez wojska księcia Kiejstuta.
Stanęli na środku Ziemi, dotarli do miasta położonego dalej niż koniec świata, spali na wulkanie i lodowcu. Spotkali bezdomnych i bardzo bogatych. Poznali siebie.
Nie jest gorący, a potrafi spalić. Nie jest nożem, a potrafi przeciąć. Nie jest miarą, a potrafi zmierzyć odległość. Potrafi nawet naprawić ludzkie oko czy usunąć chore komórki.
Biernaccy spali jeszcze, gdy do drzwi ich domu załomotało dwóch niemieckich żołnierzy. Wzburzenie biło z ich twarzy. Chcieli zemsty za śmierć niemieckiego policjanta zamordowanego kilka dni temu przez polskich partyzantów.