Jestem w klasie maturalnej, wszyscy mają dla nas mnóstwo zadań, to rozumiem. Jednak nie mogę już znieść, gdy w ojciec robi uwagi, że powinnam przyprowadzić do domu chłopaka. Chcę się zmienić, ale nie potrafię. Maturzystka
Mam taki nawyk, że słysząc muzykę, od razu chodzę tanecznnym krokiem, prawie tańczę, przytupuję, mam taneczne ruchy. Martwię się, bo przecież w Wielkim Poście taniec jest zakazany, a ja nie chcę Boga obrażać. Tancerka
Miłość to nie pocztówka walentynkowa lecz nieodwołalny dar z samego siebie.
Stawiam sobie wysokie wymagania. A wokół moda, by mieć chłopaka. Jedyny, z którym się dobrze rozumiałam i był wartościowy- wycofał się. Nie mogę o sobie powiedziec, bym była szczęśliwa. Maturzystka