Nie bardzo rozumiem, jaka jest różnica między przyjaźnią i miłością. Przecież w obu przypadkach pragnie się dobra tej drugiej osoby. Ciekawa
Nie cieszę się na Święta, bo niedawno dowiedziałam się, że Dzieciątko nie istnieje, że to rodzice kupują prezenty, że bawili się moim kosztem. Jestem bardzo zła i rozczarowana, najlepiej, gdyby Świąt wcale nie było. 10-latka
Do puszek, słoików, wazonów wpadały grosze, złotówki, a nawet banknoty o wartości... bezcennej. Bo i dwa grosze i sto złotych mają wartość identyczną, gdy podarowane są z miłością.
On chodzi ze mną do klasy i nawet siedzimy razem na kilku przedmiotach. Wydaje mi się, że się mu podobam, ale nigdy niczego takiego nie sugerował wprost. Jak pielęgnować to uczucie i nie zepsuć go? Oboje nigdy z nikim nie chodziliśmy... 13 - latka
Nie wiem co zrobić ze zbliżającą się powoli osiemnastką, bo mnie to zbytnio nie kręci, taka biba na nie wiadomo ile osób itp. Czuję, że muszę wymyślić coś zupełnie innego, bez zalanych osób. 17-latka
Minął już rok, jak niektórzy z Was napisali list do Indii, do ojca Mariana Żelazka, pracującego wśród trędowatych. Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia przyszedł do redakcji list.
Moja przyjaciółka od momentu poważnej w mojej rodzinie wmawia mi, że mam depresję i nie daje mi spokoju. Mówi, że ciągle jestem smutna i że jej mogę się wygadać, ale ja nie chce mówić na ten temat. Rozmawiałam już z nią szczerze, że mam dość tego tematu, ale to do niej nie dociera. Proszę o pomoc. Zmęczona nadmierną troską
Piękna Pani powiedziała zaskoczonym dzieciom, że przyszła z nieba. Dzieci nie rozumiały, dlaczego do nich. Ale już po pierwszym spotkaniu z Maryją czuły, że dzieje się coś ważnego.
„Idź za śpiewem” – usłyszałam od szefowej. Do salki na górze, gdzie dzieci modliły się i bawiły, zaprowadził mnie ich piękny i radosny śpiew.
Zamiast kupić sobie kawałek trzciny cukrowej, polskie dzieci odkładały grosiki na remont waszej szkoły – nauczyciel tłumaczy przejętym uczniom. – Nowy rok szkolny zaczynacie w najpiękniejszej szkole w okolicy.