Sprzeczne odczucia
Jestem żałosny według niej. Tak myślę. Nie zasługuję najwyraźniej nawet, aby mi powiedzieć "daj mi spokój". Ale jednocześnie powiedziała swojej koleżance, że jestem bardzo fajny, miły tylko trochę dziwnym. Dzisiaj pierwszy raz sama z siebie powiedziała mi cześć, pierwsza, bo ja jeszcze nie zdążyłem ust otworzyć. W ostatecznym rozrachunku nie jest chyba więc aż tak beznadziejnie jak myślałem.
Zakochany