20 czerwca po raz pierwszy obchodzimy Narodowy Dzień Powstań Śląskich.
W mojej klasie ludzie traktują nauczycieli niepoważnie. Na przykład kiedy jest jakiś sprawdzian czy kartkówka i ktoś dostanie złą ocenę, zaraz zaczynają się epitety na nauczycieli. Często lecą wulgaryzmy. Nie mogę tego wytrzymać. Zresztą nie tylko ja. Przecież to nie wina nauczycieli, że wstawiają jedynki czy dwóje tylko samych uczniów. Mam wrażenie, że rówieśnicy nie rozumieją tego, że nauczyciele próbują nas czegoś nauczyć. Gimnazjalistka
Matko Boska z Agłony, módl się za mieszkańców Łotwy.
Kto był na pustyni, często chce tam wracać. Ona ma w sobie coś pociągającego, choć bywa śmiertelnie groźna. Ale może właśnie dlatego tak przyciąga?
W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli ją zrozumieć (Mk 4, 33) Jezus nie mówi tego, czego człowiek nie mógłby zrozumieć.
Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił (Mk 1, 35) Nie masz kiedy się modlić? Zrób jak Jezus – wstań, gdy jeszcze jest ciemno.
Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich. (Mt 18,15-20)