Skórzane kierpce, kolorowe chusty i białe koszule. Obok prawie stuletnie, ręcznie ciosane narty wiszące w korytarzu szkolnym od razu przypominają, kto uczy się w tej szkole.
Kozice hasają po tatrzańskich turniach od tysięcy lat. Przez lornetkę można je czasem dostrzec z Zakopanego.
Ministrantem, podobnie jak jego brat Łukasz, został po I Komunii Świętej. Dziś obaj bracia są zawodowymi muzykami, mają wspaniałe rodziny i nie wstydzą się Pana Boga.
Wieczorem czyta Biblię. Rano wybiega na murawę, jak pogromca byków na arenę. Mówią o nim „Matador”.
Kolory żółty, zielony, niebieski i… srebrny medalik – to im przypomina, że są pod najlepszą opieką.
Najważniejszy list przyszedł z Watykanu od samego Ojca Świętego. Otrzymało go prawie 400 tys. dzieci w całej Polsce.
Pieką ciasta, aby wyjechać na wakacje. Dużo tańczą, ale nigdy w piątki. O Panu Bogu rozmawiają nie tylko między sobą.
Parafia św. Łukasza Ewangelisty
Pięciu chętnych, minuta modlitwy dziennie i… „uprosisz wszystko”. – Tak obiecał Pan Jezus – przypominają uczniowie z koła koronkowego.