Skórzane kierpce, kolorowe chusty i białe koszule. Obok prawie stuletnie, ręcznie ciosane narty wiszące w korytarzu szkolnym od razu przypominają, kto uczy się w tej szkole.
O psalmach na dwa głosy, komżach z firanek i ministranckich wyzwaniach w górach opowiadają Łukasz i Paweł Golcowie, byli ministranci w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Milówce.
Był wieczór któregoś dnia 1942 roku. Za stołem w domu państwa Fauvel siedział niemłody, łysy mężczyzna, uciekinier z niemieckiej niewoli. – Europa musi się zjednoczyć. Dla pokoju. I dla dobrobytu – powtarzał.
Jest we mnie wiele złości i gniewu na świat, który jest- moim zdaniem- źle urządzony. Ludzie, których kocham, są dla mnie nieosiągalni, zajęci swoimi sprawami. Jak zdynstansować się do życia? Wściekła licealistka
Każdy może uratować od śmierci poczęte dziecko. Potrzebne są różaniec i kilka minut.
Kiedy nadchodzi dyewor, a polo jest usłane lakalatwe, awobi i nayko z Pabo idą nino. A gdy wstaje dyeceng, widzą, jak powstaje dla nich szkoła – dzięki wielu dano maleng z Polski.
Przeżycia dzieci oraz rodziców uczestniczących w Rekolekcjach Wielkopostnych, jakie odbyły się Szkole Podstawowej Nr 4 w Radlinie od 23 do 25 marca.
Zejdźmy do podziemi naszego miasta – pomyśleli bytomscy uczniowie. I… zrobili grę.
Japończycy uważają, że sumienie znajduje się w brzuchu. Dlatego dziwią się, gdy misjonarz, mówiąc o sumieniu, wskazuje na serce.
Rozmowa z Ojcem Sewerynem Lubeckim, franciszkaninem z Prowincji Matki Bożej Anielskiej, mieszkającym przy Bazylice Bożego Narodzenia w Betlejem.