Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał (J 15, 16) Nie wiesz, czy cię Jezus wybrał? Gdyby nie wybrał, to byś tych słów nie usłyszał.
Drogi Mędrcze! Jestem piętnastoletnią chrześcijanką. Czasem na mszy świętej przeżywam załamanie wiary. Nie mogę uwierzyć w to, że pod opłatkiem jest ciało Pana Jezusa.
Ciepły brąz, ognisty pomarańcz, złociste i ciemnozielone pióra, czerwony grzebień na głowie – wypisz, wymaluj kogut.
Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuje, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca.(J 14,1-12) Wiara w siebie nie czyni cudów. Cuda czyni wiara w Jezusa.
Wydaje mi się, że oddalam się od Boga. Jakoś nie potrafię się modlić, nie mam kontaktu z Bogiem. Już sama się gubię, a czasami myślę, że może już nigdy zgubionej drogi nie znajdę. Zagubiona
Na ołtarzu stoi Najświętszy Sakrament. Przed Nim grupka chłopców myje sobie nawzajem nogi. Wielki Czwartek? Nie, zwykła sobota, zbiórka ministrantów.
Jezus powiedział: „Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony”.(J 10,1-10) Pismo Święte jest jak kompas. Wskazuje właściwy kierunek do Jezusa.