Słaby charakter
Mam przyjaciela, do którego nawet czuję coś więcej, ale martwi mnie coraz bardziej pewna jego cecha. Otóż on ślepo słucha silniejszych od siebie, służy im, wykonuje ich każdy rozkaz, bo trudno nazwać to prośbą. Jesteśmy najlepszymi uczniami w klasie, czasami coś omawiamy, konsultujemy. Niestety, przyłapałam go na tym, że on to robi na rozkaz klasowego przywódcy i moje przemyślenia i wnioski stają się potem własnością klasowych leniuchów. Przyjaciel przysiada się do mnie, mówi komplementy, ale nagle pada pytanie o naukę i już wiem, że całe jego gadanie nie było szczere. Martwi mnie to, nie wiem, czy ma sens dbanie o naszą przyjaźń, a co dopiero o uczucie