W niedzielę „Hosanna!”. W piątek „Ukrzyżuj!”. Trzy dni później, wczesnym rankiem, zmartwychwstanie.
Zwiedził 71 lotnisk i odbył 154 loty. Był w fabryce Airbusa we Francji, w Los Angeles i w Azerbejdżanie. Czasami tylko zwiedzał lotnisko i wracał. Oczami wyobraźni widział siebie za sterami samolotu.
Wierzyli, że Bóg przeznaczył dla nich wszystkie krowy świata. Napadali więc na swych sąsiadów i ich ziemie. A rany pokrzywdzonych leczył… Ajwaka Madit. Wkrótce zostanie błogosławionym.
Zmieniali się premierzy, prezydenci, papieże, zmieniała się Wielka Brytania i świat się zmieniał. Ona niezmiennie była.
W domu mieszka 13 dzieci. Pod choinkę chciałyby dostać… nowy bus. Pojadą nim na zimowe ferie i na wakacje.
W górach, w lesie, niedaleko rzeki, tam, gdzie kończy się droga, stoi dom. Google oznaczyły go: atrakcja turystyczna.
Chociaż uczyłam się rzetelnie przez cały semestr, to obawiałam się tego egzaminu, więc że musiałam prosić o modlitwę niemal każdą napotkaną na drodze osobę! Sama oczywiście też się modliłam. Spędziłam w kaplicy dobre pół godziny niemal nie czując upływu czasu. No i poczułam w sercu niezwykły spokój co... niezmiernie dziwiło. Rano rzuciłam okiem na położoną na stole (jeszcze poprzedniego dnia) gazetę. Przejrzałam ją i zdecydowałam się przeczytać jeden z artykułów. Tytuł: "Jezu, Ty się tym zajmij!". Informacje, które się w nim pojawiły w większości nie były dla mnie nowością, ale jedna myśl była mocno uderzająca. By odwracać myśli od przyszłości jak od pokusy, by się skupić na tu i teraz Już nie pytałam: "Co będzie jak nie zdam?". I znów wrócił pokój, cała jego pełnia. Jak dobry, jak dobry jest Pan Bóg! Studentka
Zdawało mi się, że serce we mnie pęka
Angelo wspiął się na wysoki kredens. Wiedział, że mama chowa tam smakołyki. Gdy zapytano, dlaczego to zrobił, mały łakomczuch nie przyznał się.
Śmierć rodziców, brata, zamachy na życie, protesty przed jego pielgrzymkami, stan wojenny w ojczyźnie, operacje, choroby, drżenie rąk, słabnący głos, pożegnanie ze światem – to krzyże możliwe do uniesienia tylko z Jezusem.