Ja też czytam
. Ja też czytam! Pewnie, że nie są to przygody radosnych mieszkańców Bullerbyn. Ja czytam ślady. Gdy tylko wychodzę na chodnik, w mój czuły na zapachy nos uderza niesamowita ilość bodźców. Po wejściu na alejki dostaję po prostu bombę informacyjną. Wiem, kto przede mną szedł tą drogą, które drzewo i jakie krzaki są aktualnie naszymi słupami ogłoszeniowymi. Dlatego muszę w tych miejscach zatrzymywać się bardzo długo. Niestety, rodzina tego nie rozumie.