Czasami trzeba się wyżalić
Mam żal do moich rodziców, który nie mają ani czasu, ani nerwów i cierpliwości, aby mnie wysłuchać. Gdy chcę opowiedzieć coś o sobie, machają ręką, twierdzą, że prawdziwe problemy dopiero przede mną i mam się nie przejmować. Uważają, że mam się skupić tylko na nauce. Uczę się dużo, mam dobre oceny, ale mama skupia się tylko na nielicznych czwórkach i wtedy zaraz padają ostre słowa krytyki. Jak wpłynąć ma moich rodziców?
Gimnazjalistka