Chłopcy w szkole cały czas mnie biją, przezywają. Nawet interwencje pedagoga szkolnego nic nie dają. W klasie nie mam ani jednej osoby, która by mnie broniła. Nie mam u nikogo wsparcia. Nawet moi rodzice mówią, że nie może być aż tak tragicznie i mi nie wierzą. Na szczęście w bloku obok mieszka przyjaciółka. Tylko ona jest ze mną w każdej trudnej chwili. Często podczas mojej modlitwy pytam Boga, co mam robić. W odpowiedzi słyszę, że Bóg ma co do mnie pewien plan a moje problemy są jego częścią. 13-latka
Jestem wesoła, bez kompleksów, lubię czytać, ale różnię się od koleżanek i nie mam przyjaciół. Nie słucham Dody, nie maluję się, nie latam za chłopakami, nie szukam na siłę chłopaka, nie żyję serialami, ale męczy mnie samotność!
Rozmowa z Leszkiem Blanikiem, złotym medalistą olimpijskim
Parafiadowy znicz 33 Międzynarodowej Parafiady Dzieci i Młodzieży zapłonął