Kiedy dawno, dawno temu wymyślono komputery, bardzo szybko okazało się, że wypisywanie poleceń jest nieludzkie. Nieludzko nudne. Zaczęto więc szukać sposobu, by zamiast pisać – pokazywać. Tak urodziła się mysz.
Nie boją się wysokości. Mają bogatą… wyobraźnię. Dlatego zajdą naprawdę wysoko.
Papierowe gwiazdy, obrazki z bombkami, bombki na… wieszaku z pralni. Niewiele potrzeba, by zrobiło się miło i odświętnie.
Czarne stroje, czerwone fezy i biały krzyż. Żuawi Śmierci po lekcjach ruszają znów do boju.
Ostrożnie! Kto wchodzi na ich koncert, ten nie może wyjść… z podziwu.
Łagodne, przyjemne w dotyku, mają najwspanialszą wełnę świata i cały czas marudzą.
Nocą brnęli polami po łydki w śniegu, by zobaczyć Wenus. Dziś już nie muszą. Przy szkole mają obserwatorium astronomiczne.
Z trzech stref olimpijskich: w Pekinie, Zhangjiakou i i Yanqing polscy sportowcy najcieplej wypowiadali się o tej ostatniej. Mieszkali w niej saneczkarze i narciarze alpejscy, którzy kibicowali sobie nawzajem podczas zawodów.