Centurion wykrzykuje komendy, kobiety przygotowują strawę w namiocie, a na placu trwa targ niewolników.
O ciężkim mszale i trudnych lekcjach łaciny opowiada aktor Jan Kobuszewski.
Rozmowa z księdzem Arkadiuszem Noconiem z Watykańskiej Kongregacji do Spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów
Kapelusz i apaszka z napisem „Tylko twardziele służą w Kościele”. To go wyróżniało w grupie. Animator, ceremoniarz i… organista. Teraz służy i przygrywa przy uczcie niebieskiej.
Nie była grzeczną dziewczynką. Gdzie tam grzeczną – okropna była. Tak samo paskudna, jak jej sieroce dzieciństwo, które spędziła na ulicy. Normalni ludzie machnęliby na nią ręką. Na szczęście nie wszyscy na tym świecie są tacy „normalni”.
Szkoły nazywają się „Żagle” i „Strumienie”. Przedszkola to „Horyzonty”, „Źródło”, „Promienie”, „Fale” i „Strumienie”. A wszystkimi kieruje „Sternik”, choć dzieci wcale nie uczą się tu żeglugi.
Zawsze w piątek po oktawie Bożego Ciała przypada Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa. W tym roku to 16 dzień czerwca.
W szachy grają z zamkniętymi oczami. Niewidzialne pionki przesuwają po niewidzialnej szachownicy.
Polscy żołnierze wyglądali jak cienie. Szaty o wypłowiałej barwie wisiały na nich jak na szkieletach, bo też wiele się od szkieletów nie różnili. Kiedy nie było już nadziei na odsiecz, otwarli bramy Kremla.
Wierzyli, że Bóg przeznaczył dla nich wszystkie krowy świata. Napadali więc na swych sąsiadów i ich ziemie. A rany pokrzywdzonych leczył… Ajwaka Madit. Wkrótce zostanie błogosławionym.