Roraty na Podhalu
Naklejony znaczek, wypisany adres, koperta ląduje w czerwonej skrzynce i… list mknie do adresata. Priorytetowy przyjdzie jutro, ekonomiczny za 3 dni.
Strzela gole piętą i tyłem głowy. A każdy mecz zaczyna... na kolanach. Dziękuje Bogu za grę i prosi o opiekę.
Byli tacy ludzie, którzy myśleli, że można zabić dziesiątki tysięcy ludzi i zachować to w tajemnicy. Myśleli, że świat nigdy nie dowie się o nieludzkiej zbrodni, jaką popełnili.
Czerwone, złote, niebieskie, okrągłe, w kształcie Mikołaja, serca, czy aniołka. Wszystkie ze szkła i wszystkie spotkają się na choince.
Przed szkołą krzyż, na korytarzu figura Matki Bożej. Uczniowie robią znak krzyża wchodząc do szkoły. Apel kończą dziesiątką różańca
Niedługo cały świat zobaczy ponad milion młodych osób, które wierzą Jezusowi.
No i skończyło się. Co zostało? Plecak pielgrzyma w kącie pokoju, czerwona diecezjalna koszulka pełna podpisów, masa nowych znajomych, wspomnienia. I… no właśnie. Coś jeszcze. Coś dużo głębszego.
Blisko 200 par pląsało w tańcu belgijskim. Później dziewczęta i chłopcy złapali za różańce. Ruszyli za krzyżem. Modlili się o czystość serca.