Kiedy nadchodzi dyewor, a polo jest usłane lakalatwe, awobi i nayko z Pabo idą nino. A gdy wstaje dyeceng, widzą, jak powstaje dla nich szkoła – dzięki wielu dano maleng z Polski.
Trzęsienie ziemi, wirujące planety, lot przez atmosferę, i… zderzenie z kosmicznymi śmieciami.
Skromna i niezwykle ciepła. Aż trudno wyobrazić sobie, że widziała Matkę Bożą i Pana Jezusa. Władzia Fronczak miała wówczas 12 lat.
Jadowite czy niebezpieczne? Miłe czy obrzydliwe? Ślepe, głuche i delikatne jak… surowe jajko.
Ma 11 lat, szeroki uśmiech i zawsze duuużo do powiedzenia. Ma też rozszczep kręgosłupa i przepuklinę oponowo-rdzeniową. Porusza się na wózku inwalidzkim. We wrześniu znalazł się na wysokości prawie 2000 metrów!
Spadając z dużej wysokości, cudem nie złamała kręgosłupa i nie straciła życia. Ale pękło coś w jej duszy.
Miała 10 lat, gdy chora na czerwonkę leżała w warszawskim szpitalu przy ul. Żytniej. Wtedy zdecydowała: „Będę pielęgniarką”.
W czwartek w podrzeszowskiej Jesionce otwarte zostało Podkarpackie Centrum Nauki „Łukasiewicz”.
Materiały z recyklingu zużytych łopat z turbin wiatrowych i betonu niekonwencjonalnego zostaną wykorzystane przez naukowców z Politechniki Rzeszowskiej do budowy i modernizacji mostów.
Zabawa nad wodą może być niebezpieczna, ale warto najmłodszych wspierać w nauce pływania.