Papież odwiedził w niedzielę pewną rzymską parafię. Wyspowiadał kilka osób, spotkał się z chorymi, z dziećmi, z młodzieżą.
Kiedy myślę o korzeniach mojego powołania misyjnego, wracam pamięcią do mojej parafii - o znakach jakich używa Pan, by powołać tych, których chce posłać...
Opowiada Damian Brodacki, lektor w parafii św. Mikołaja w Chrzanowie.
Przy nim modlą się za młodych, żeby nie zgubili się w tym świecie, żeby internet nie przesłonił im Boga i człowieka.
Do wieloletniej tradycji naszej scholi „Promyczki Maryjne” działającej przy Publicznej Szkole Podstawowej im. Orląt Lwowskich i parafii Rzymskokatolickiej pod wezwaniem św. Michała Archanioła w Szybowicach należy uświetnianie Pasterki i nocy wigilijnej.
Blisko 1700 "główek" wykonał piłką Michał Kazimierz Stryszowski z parafii w Rzeszotarach koło Krakowa w czasie modlitwy różańcowej na boisku sportowym.
– Pojedzie ksiądz do Czech? – usłyszał ksiądz Darek Jędrzejski od swego biskupa. Młody ksiądz na chwilę zaniemówił, ale obiecał, że się zastanowi. Tydzień później zgłosił biskupowi, że jest gotowy do pracy w diecezji ostrawsko-opawskiej.
Stali bywalcy grup parafialnych Misyjnych Płomyków Ducha Świętego oraz scholi z parafii pw. Wszystkich Świętych w Babicach składają wizyty ludziom chorym i starszym.
Sianko na stół wigilijny, kreda, kadzidło, woda święcona, modlitwa za chorego… Cokolwiek dzieje się w parafii czy diecezji, można na nich polegać.